Projekt edukacyjny

Projekt edukacyjny: "Śladami przyszłości - Badamy dzieje absolwentów Salezjańskiego Gimnazjum".

Patrząc w przyszłość-

poznajemy losy absolwentów naszego gimnazjum

 

TOM I


 

Spis treści:

Historia. 3

HYMN SZKOŁY.. 4

Wywiady: 5

Rocznik  1999-2002. 5

Łukasz Górny: 5

Rocznik 2000-2003. 6

Paweł Pielech. 6

Rocznik 2001-2004. 7

Anna Marcinkowska. 7

Anna Żebrowska: 9

Rocznik 2002-2005. 10

Piotr Wróbel 10

Kamil Shaikh. 11

Maria Gazda. 12

Rocznik 2003-2006. 13

Weronika Słodyńska: 13

Rocznik 2004-2007. 14

Paulina Zielińska. 14

Rocznik 2005-2008. 15

Iwona Iwanicka. 15

Żaneta Urban. 16

Viktoria Olka Dziurman. 18

Stefania Gazda. 19


Historia Salezjańskiego Gimnazjum

im. Św. Dominika Savio

w Lubinie

   Salezjańskie Gimnazjum im. św. Dominika Savio prowadzi swoją działalność

od 2000 roku.

Jego organem prowadzącym jest Inspektorat Towarzystwa Salezjańskiego Prowincji św. Jana Bosko z siedzibą we Wrocławiu przy Placu Grunwaldzkim 3.

Przez pierwsze lata szkoła posiadała status placówki niepublicznej

o uprawnieniach szkoły publicznej.

Pierwszym dyrektorem został ks. Grzegorz Sochacki, którego następcą w roku

 2002 został ks. Leszek Król. W roku 2004 na inauguracji roku szkolnego

 Inspektor Bolesław Kaźmierczak ustanowił ks. Marcina Kozyrę nowym dyrektorem Gimnazjum, który pełni tę funkcję po dziś dzień.

Jest to jedyna katolicka szkoła gimnazjalna w powiecie lubińskim jak

i w diecezji legnickiej. Posiada od roku 2004 status szkoły publicznej.

Zmiana statusu szkoły nastąpiła dzięki ks. Leszkowi Królowi

oraz umożliwiła bezpłatną naukę w Salezjańskim Gimnazjum.

Szkoła uzyskuje wysokie efekty kształcenia.

Szkoła posiada własny sztandar nadany dnia 25 kwietnia 2003 roku,

na którym widnieje postać św. Dominika Savio, patrona placówki.


            HYMN SZKOŁY

1.Kiedy wchodzimy w naszej szkoły progi

Ty, Domiku, zawsze witasz nas.

Jesteś nam wzorem pracy i nauki.

Z tobą radośnie mija tutaj czas.

 

Ref. Z Dominikiem Savio przez życie idź.

        Radosną świętość w swych marzeniach noś.

        Swe czyste serce w darze ludziom daj,.

        Ku Bogu zawsze młodą duszę wznoś.

 

2.Pan Jezus stał się Przyjacielem twoim

Niepokalanej oddałeś życie swe.

Spraw bym żył w zgodzie z Panem – Zbawcą moim

Wypraszaj z nieba cud przemiany serc.

 


Wywiady:

 

Rocznik  1999-2002

Łukasz Górny:


Witam,
Byłem na pierwszym roku tej szkoly. Wspomnienia? Niezapomniane - byłem jednym z najgorszych. Nauczyciele mogą mnie pamiętać. Dyrektorem był wtedy ks. Sochacki, który mnie strasznie nie lubił i wzajmnie. Chciał mnie wyrzucić ze szkoły.

Pierwszy dzień (zapoznawczy) wyjazd do Marianówki. Od razu zgraliśmy się z chłopakami i zaczeliśmy szaleć. Ok. godziny 22 ksiądz nas wyciągnął z pokoju i kazał nam robić żabki przez 30 min.

 Kolejny dzień- pierwszy dzień w szkole. Dyrektor mnie, jako jedynego zaszczycił i prosił żebym przyszedł do jego gabinetu. Uslyszałem:
-Przywalił Ci ktoś kiedyś?
- Nie.- odpowiedziałem
- A chcesz dostać?

- Nie.
- To się zachowuj! - Odpowiedział ksiądz.

Może słowa ostre, ale poskutkowały. Wyszedłem na ludzi.

Było wesoło. Miło wspominam tamte dni szkoły. Jakby była taka opcja to z chęcią bym wrócił.

 


Rocznik 2000-2003

Paweł Pielech

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Ogólnie wspominam je dobrze. Nie przypominam sobie żadnej sytuacji na tyle przykrej, by było inaczej.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Tak, głównie ze względu na grono pedagogiczne. Potrafiło wiele nauczyć, nie tylko przekazywać wiedzę dotyczącą przedmiotów. Starało się przekazać coś więcej. Dla przykładu - gdyby nie pan Klajn, to pewnie nie nauczyłbym się porządnie matematyki     i nie poszedłbym na Politechnikę. Niestety, żeby to zrozumieć i docenić potrzeba czasu oraz zastanowienia - czegoś, czego brak, gdy uczęszcza się do gimnazjum.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Cieszę się, że skończyłem takie, a nie inne gimnazjum. Myślę, że dało mi dużo więcej, niż mogłoby mi dać ukończenie innej szkoły. Nie wstydzę się go. Ale określenie duma jakoś mi nie pasuje. 

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Ukończyłem elektronikę na Politechnice Wrocławskiej.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po ukończeniu gimnazjum poszedłem do II LO do klasy o profilu mat-fiz, a następnie na Politechnikę. Ukończyłem ją terminowo i bez żadnych poprawek. Obecnie pracuję w zawodzie.
6. Jakiego przedmiotu nie lubiłeś w szkole?

WOS-u. Nudził mnie. 

7. Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Były takie, ale ich nie pamiętam. To było ładnych parę lat temu, a wtedy żyło się chwilą. 

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałbyś tę szkołę?

Tak, zdecydowanie. Chociaż gdy je wybierałem, to nie byłem tak do tego przekonany jak teraz. Myślałem, że wybieram dobrą szkołę blisko domu.

I coś na zakończenie - szkołę, taką jak SG, docenia się dopiero po latach. Gdy się jest jej uczniem, to irytuje ilość zadań domowych i surowość nauczycieli. Można też być narażonym na głupie docinki. Dopiero później zauważa się, że np. nauka na studiach przychodzi łatwiej.

 

Rocznik 2001-2004

Anna Marcinkowska

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Okres gimnazjum był chyba jednym z najmilej przeze mnie wspominanych... Dzięki temu, ze szkoła była mała, a mój rocznik był dopiero drugim, który do tej szkoły się dostał, w szkole było nas niewiele osób, przez co każdy sie znał... Przyjaźnie i miłości, które zawiązały sie w tym okresie przetrwały u niektórych do dzisiaj, a jeżeli chodzi o relacje uczeń-nauczyciel, miło jest spotkać kogoś na ulicy i popatrzeć na niego z nieco innej perspektywy, bo kiedyś był kosą, a teraz jest miłym zwykłym człowiekiem... Lata spędzone w Salezjanie były super:) Nasze wspólne wycieczki, Savionalia i ubijanie białka jajka na czas. Śmiesznie było... Albo kocenie pierwszaków, kiedy trzeba było tańczyć z mąką i kisielem na twarzy, bo nie można było się umyć za karę:)

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Wybór szkoły był bardzo dobrym wyborem i na pewno go nie żałuję, pamiętam jak lekko było mi przetrwać 1 rok szkoły średniej dzięki temu, ze miałam silne podstawy właśnie po gimnazjum... Pamiętam, że moi rodzice nie byli do końca przekonani o wyborze tej szkoły, ale dzięki temu, że dostałam z podstawówki stypendium za wybitną dojrzałość religijną, które wywnioskowała moja katechetka, to zadecydowało ostatecznie o tym, że przekonałam rodziców, do tego, żeby pozwolili mi pójść do Salezjana... a tak poza tym, teraz szkoła jest bezpłatna, kiedyś płaciło się dość wysokie czesne, wiec dzięki temu szkoła posiadała pewien prestiż i mogli na nią pozwolić sobie tylko zamożniejsi, wiec to też było pewnym wyróżnieniem, że akurat można było się uczyć w tej, nie innej placówce...

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Nie rozumiem tego określenia dumna absolwentka?! Zależy jak to rozumieć... Wcale nie było łatwo przyznawać sie w szkole średniej, że jest się po Salezjanie, bo od razu było się etykietowanym i uznawanym za kujona i świętoszka... A po za tym hm szkoła jak szkoła, z perspektywy czasu jakoś o tym nie myślę, po prostu trzeba było skończyć gimnazjum i tyle... Wybrałam akurat to i koniec.

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Pedagogika opiekuńcza z promocją zdrowia - licencjat Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy, a teraz Pedagogika resocjalizacyjna z poradnictwem specjalistycznym - magister na Uniwersytecie Zielonogórskim.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Pytanie z tymi losami... A jak miały sie potoczyć, bo nie rozumiem? Skończyłam 3 LO w Lubinie, a potem studia i tyle... Nie mam dzieci, ani nie wyszłam za mąż... Jestem od 2 lat w związku i tyle...
6. Jakiego przedmiotu nie lubiłaś w szkole?

Jestem humanistką wiec nie lubiłam fizyki i matematyki, matmy pewnie też, dlatego że nie miałam nigdy szczęścia do porządnych nauczycieli tego przedmiotu, zawsze oni tylko wymagali ogromnej wiedzy, a nigdy nie potrafili jej odpowiednio przekazać... Dlatego będąc w Salezjanie musiałam korzystać z korepetycji, bo było bardzo ciężko mieć pozytywne oceny...

7. Czy pamiętasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Pamiętam dużo takich zdarzeń, ale niekoniecznie wypada sie nimi dzielić. Bo niestety nie dotyczą one zachowań traktowanych pozytywnie, ale faktycznie śmiechu było sporo. Podczas wycieczki do Kęszycy Leśnej chłopcy z mojej klasy spali w ogromnej kuchni, a ponieważ biegali miedzy pokojami dziewczyn, zostali w tej kuchni zamknięci i niestety musieli oddawać mocz przez okno. No cóż. Wyboru większego nie mieli, a potrzeba rządzi sie swoimi prawami. Pamiętam też jak z okazji dnia chłopaka, robiłyśmy z dziewczynami z klasy zdjęcie, będąc rozebrane od pasa w górę (oczywiście miałyśmy na sobie bieliznę) ustawione w rzędach, trzymałyśmy kartki, na których napisane było "DLA WAS PRAWIE WSZYSTKO" oczywiście wyglądało to tak jakbyśmy tej bielizny na sobie nie miały no i się zaczęła afera. Zdjęcie również dostał ksiądz dyrektor no i prawił nam niezłe kazania o tym ze zachowujemy się jak kobiety lekkich obyczajów.  Że z takim zachowaniem to pod latarnie... Teraz może się z tego śmiać, ale wtedy śmiesznie nie było.

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałbyś tę szkołę? 

Jeżeli chodzi o wybór szkoły ponowny, to musiałabym sie grubo nad tym zastanowić... Szkoła ma juz innych nauczycieli, przez to, że nie jest prywatna już stała sie mniej elitarna, wiec nie wiem czy wybrałabym szkołę jeszcze raz...

Anna Żebrowska:

 

1.    Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Te trzy lata były dla mnie bardzo ważnym czasem. Dzięki Salezjańskiemu Gimnazjum poznałam wielu wartościowych ludzi, którzy mocno zmienili moje życie i wpłynęli na późniejsze decyzje. Pośrednio przez to gimnazjum poznałam też swojego przyszłego męża.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem??
Zdecydowanie tak. (Chociaż czasem nie było łatwo i nawet w pewnym momencie miałam ochotę przenieść się do innej szkoły. Ale z perspektywy czasu widzę, ile mi te lata w "Salezjanie" dały.)

3.Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?
Tak. :-)Nawet czasem chodzę w koszulce z napisem "Salezjańskie Gimnazjum". :-)

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Studiuję na ostatnim roku architekturę na Politechnice Wrocławskiej.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?
Poszłam do II LO, a później trafiłam do Wrocławia na studia. Ale coś innego dla mnie było najważniejsze. Gimnazjum Salezjańskie i ludzie, których tam poznałam nauczyli mnie pewnej wrażliwości i pokazali wiele możliwości rozwoju duchowego. Gdyby nie "Salezjan", nie znalazłabym się w SPE, nie umacniałabym swojej wiary we wspólnocie Paraklet i nie miałabym takiego treningu charakteru. A teraz mam poczucie, że dobrze wykorzystałam czas przed studiami i ciągle to procentuje.;-)

6. Jakiego przedmiotu nie lubiłas w szkole?

Chyba najbardziej to fizyki (chociaż w liceum byłam w mat-fizie;-)). Ale to nie ze względu na nauczycieli, tylko przez to, że zawsze miałam jakąś blokadę do tego przedmiotu.

7. Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

 Sporo ich było. Najlepiej pamiętam sytuacje, które dotyczyły mnie i grupki dziewczyn,    z którymi się kolegowałam. Ale jedno wydarzenie wspominam z dużym sentymentem. Związane było z pewnym tajnym zeszytem. Pisałyśmy w nim z koleżanką do siebie listy. Jak łatwo się domyślić, głównym tematem byli chłopcy.  I to często ci znani w całej szkole. Pewnego dnia przez przypadek zostawiłyśmy zeszyt pod ławką i poszłyśmy na kolejną lekcję. Po naszych pierwszaczkach lekcję miała trzecia klasa. I niestety nasz zeszyt dostał się w niepowołane ręce... i to ręce kilku chłopaków wyraźnie rozbawionych jego treścią. Pamiętam jak stałyśmy czerwone jak buraki i prosiłyśmy nauczycielkę, żeby jakoś uratowała nasz zeszyt. Kiedy już go odzyskałyśmy, miałyśmy w nim autografy wszystkich tych chłopaków, rysunki i dopiski: "Piszcie wyraźniej, bo nie mogliśmy się doczytać!" Dobrze, że chociaż część rzeczy przez nasze bazgroły udało się zaszyfrować :-) 

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałbyś tę szkołę?

Na pewno wybrałabym drugi raz Salezjańskie Gimnazjum

 

Rocznik 2002-2005

Piotr Wróbel

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Lata spędzone w Gimzajum wspominam dobrze - nauka na poziomie, chrześcijańskie wychowanie i znajomości, z których wiele trwa do dziś.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

To był zdecydowanie dobry wybór. 

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Nie bardzo rozumiem pytanie, raczej nie szczycę się przed nikim faktem uczęszczania do Salzjana .:P 

4. Co studiujesz/studiowałaś?

IV rok Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej we Wrocławiu.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po gimnazjum chodziłem do I LO, potem zacząłem studia.
6. Jakiego przedmiotu nie lubiłas w szkole?

W gimnazjum wszystkie przedmioty są lekkie, łatwe i przyjemne. :P

7.Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Zabawnych sytuacji trochę było, ale to historie śmieszące raczej tych, co je pamiętają. :)

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałbyś tę szkołę?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, bo nie mam pojęcia, jaki teraz panuje w szkole poziom.


Kamil Shaikh

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Czas spędzony w gimnazjum wspominam bardzo miło, najmilej wszystkie wyjazdy z ks. Marcinem, szczególnie te do Jagniątkowa.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Najlepszy wybór, jakiego mogłem dokonać.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Dumny to może za duże słowo, czuję się w pewien sposób wyróżniony. 

4. Co studiujesz/studiowałaś?

 Studiuję informatykę na Uniwersytecie Wrocławskim.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po gimnazjum poszedłem do I liceum w Lubinie, a później na studia.
6. Jakiego przedmiotu nie lubiłeś w szkole?

Nie znosiłem historii. Chociaż nie, WOS-u bardziej nie znosiłem. 

7.Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Zabawnych wydarzeń było mnóstwo, tylko chwilowo nie przypominam sobie nic, co mogłoby zostać ujawnione.

O, przypomniało mi się. Nie wiem tylko, czy to było zabawne wydarzenie - choć ja je wspominam z pewnego rodzaju uśmiechem. Otóż pojechałem kiedyś z ks. Marcinem na sobotnią wycieczkę w góry. Szliśmy ze Szklarskiej do Karpacza. Sytuacja miała miejsce w busie, jak już wracaliśmy - szyba, przy której siedziałem wypadła. Oczywiście będąc nieco zdziwiony i zaskoczony zacząłem krzyczeć "Stop, kierowca stop...". Może nie jest to pierwszego rodzaju dowcip, ale miło się to wspomina. Oczywiście jak wracaliśmy, to okazało się dopiero, że szyba istotnie powstrzymuje wiatr i deszcz przed wpadaniem do środka busa. 

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałbyś tę szkołę?

Na pewno wybrałbym tę szkołę. I nie zastanawiałbym się tak długo, jak wtedy, kiedy ją wybierałem.


Maria Gazda

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

To były trudne lata, ale tylko, dlatego, że dorastanie jest trudne.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Bardzo dobrym, bo nie wiem, kim byłabym, gdyby nie ta szkoła. 

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Tak!

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Architektura i urbanistyka- Politechnika Wrocławska.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Poszłam do 1LO w Lubinie, zdałam maturę i poszłam na studia. Piszę pracę inżynierską.

6. Jakiego przedmiotu nie lubiłaś w szkole?

Muzyki 

7. Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Dużo zabawnych wydarzeń, raczej odrobinę naginających regulamin, więc spuśćmy zasłonę milczenia. 

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę?

     OWSZEM!

Rocznik 2003-2006

Weronika Słodyńska:

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Lata spędzone w "Salezjanie" wspominam bardzo pozytywnie, zachęcam również wszystkich znajomych do posyłania swoich dzieciaków do obu placówek salezjańskich. Salezjan był moim jedynym wyborem, nie miałam wybranej alternatywnej szkoły, bo z góry wiedziałam, że to jest szkoła, do której chcę uczęszczać. Miło wspominam zarówno kadrę jak i moją klasę.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Tak był to doskonały wybór.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Oczywiście.

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Studiuję pedagogikę - specjalność: edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna.

5. Jak potoczyły się twoje losy po ukończeniu SG?

Po ukończeniu gimnazjum dostałam się do Salezjańskiego LO w Lubinie, wybierając je właśnie ze względu na dobre wspomnienia po gimnazjum, zdałam tam maturę i jestem na studiach.
6. Jakiego przedmiotu nie lubiłas w szkole?

Zdecydowanie nie przepadałam za matematyką i fizyką, ( ale nauczycieli wspominam bardzo miło).

7.Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Jest wiele miłych wspomnień powiązanych z gimnazjum i z ludźmi, którzy do niego chodzili.

8.  Jakbyś miała ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę?

Zdecydowanie wybrałabym ponownie gimnazjum salezjańskie.


Rocznik 2004-2007

Paulina Zielińska                                            

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Czas, kiedy chodziłam do Gimnazjum wspominam rzadko - studia i praca pochłaniają mnie doszczętnie. Ale jeśli chodzi, o „jakość" tych wspomnień, to myślę o tamtych czasach z wielkim sentymentem. Dzięki temu, że jest to szkoła mała, kameralna, każdy każdego znał przynajmniej na tyle, aby podejść i powiedzieć "Cześć, co słychać?". Ludzie, których poznałam, różnili się od siebie diametralnie. Ale każda osoba miała w sobie taką iskrę, że nie było mowy o nudzie w szkole.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Od razu zaznaczę, że to nie ja wybrałam sobie Salezjańskie Gimnazjum. Miałam zostać w szkole sportowej, ale moja Mama złożyła papiery do Gimnazjum. Ciekawe zagranie, nie? Widocznie zależało Rodzicom na moim wykształceniu, a nie na kontuzjach i powybijanych palcach. Z perspektywy czasu, muszę przyznać rację i potwierdzić, że Salezjańskie Gimnazjum to bardzo dobry wybór. Chociaż nie mój, ale dobry.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Szczerze, tak? Może nie jestem dumna (dumna dopiero będę, jak zrobię magistra, albo i nawet doktora), ale jestem zadowolona z tego, że mogłam przez 3 lata kształcić się w takiej szkole.

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Jestem na drugim roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej - studiuję to, co chciałam.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po ukończeniu SG złożyłam papiery do "starszego brata" Waszej szkoły - Salezjańskiego Liceum. Myśl o kolejnych 3 latach spędzonych w takiej szkole napawały mnie tylko pozytywnym podejściem do życia, a nie jakimś wszechogarniającym stresem.

6. Jakiego przedmiotu nie lubiłas w szkole?

Nie darzyłam miłością matematyki. Z resztą, z wzajemnością. Ale tylko w kwestii przedmiotu.

7.Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Do tej pory pamiętam uwagi Pani Agnieszki Szwed. Przykłady? "Paulina jest podekscytowana przyjściem świętego Mikołaja." Kilka minut później: "Paulina jest podekscytowana przyjściem kolejnego świętego Mikołaja.", "Jakub naoglądał się za dużo 'Matrixa' i biega po ścianach.", "Jakub podaje leżącemu koledze rękę nogą". Jeśli byłaby taka możliwość, z chęcią przeczytałabym wszystkie swoje uwagi z tamtych czasów.

8.  Jakbyś miała ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę?

Gdybym mogła cofnąć się kilka lat wstecz, wydaje mi się, że wróciłabym w mury Salezjańskiego Gimnazjum. I co najważniejsze, nie z przymusu, ale z własnego wyboru.
Nie chciałabym, aby któryś z pedagogów, który miał przyjemność mnie uczyć został pominięty, więc nie będę wymieniała z nazwisk. Po prostu każdy z nauczycieli miał w sobie coś, co pozwalało postrzegać go nie, jako nauczyciela, który siedział za biurkiem i wpisywał oceny, ale jako człowieka. Na pewno wielkie ukłony w stronę Pani Kasi Borkowskiej - naszej wychowawczyni za serce, które włożyła w kształtowanie naszych osobowości, Pani Agnieszki Szwed za uwagi motywujące do działania, Pani Moniki Piosik za piękne i poruszające lekcje historii i Pani Kasi Hajek za pokazanie geografii świata nie tylko z perspektywy książek.

Rocznik 2005-2008

 Iwona Iwanicka

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Lata spędzony w Gimnazjum Salezjańskim wspominam bardzo pozytywnie, poznałam tam wiele ciekawych osób, jako że szkoła jest mała wszyscy się znali w mniejszym lub większym stopniu, co tworzyło rodzinną atmosferę.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Tak, myśle, że to był dobry wybór, dzięki nauce w gimnazjum dostałam się bez problemu do wymarzonego liceum.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Tak.

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Studiuję archeologię na uniwersytecie wrocławskim.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po ukończeniu gimnazjum dostałam się do I LO w Lubinie do klasy mat-biol ,a teraz studiuję we Wrocławiu.
6. Jakiego przedmiotu nie lubiłaś w szkole?

Fizyki i chemii.

7.Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Chyba nie.

8.  Jakbyś miał ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę?

Tak.
 

Żaneta Urban

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Gimnazjum wspominam bardzo dobrze. Nauczyciele i inni pracownicy szkoły są wspaniali. Zawsze można było porozmawiać z nimi "po ludzku" o życiu, o problemach, ew. o przełożeniu jakiś kartkówek :p(takimi moimi perełkami spośród nauczycieli, których bym wyróżniła to: przede wszystkim Pani Szwed (złota kobieta), Pan Wawrzynowicz (facet, z którym można było pośmiać się do łez), Pani Piosik (dla naszej klasy zawsze chciała jak najlepiej, ale jak ktoś jej podpadł to już miał przechlapane. Historię wykładała, jakby sama brała udział w tych wydarzeniach - miło się słuchało), Pani Szabelska (z zasadami, ale przy odpowiednim podejściu i uśmiechu na twarzy dało się z nią załatwić wszystko), Pani Turyk (moja pierwsza wychowawczyni, (bo w ciągu 3 lat gim. miałam 4 wychowawców :p), Pani Lebioda, Pani Hajek ( niestety obydwie już u Was nie uczą). No i ludzie, którzy decydowali się na Salezjańskie Gimnazjum byli w porządku. Nie było "hołoty".

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Oczywiście, że był dobrym wyborem! Gimnazjum to okres, w którym akurat człowiek jest na takim etapie życia, w którym kształtuje swoją osobowość. I wiem, że dzięki ludziom, których poznałam w tym gimnazjum jestem, jaka jestem. To środowisko właśnie Salezjańskiego Gimnazjum miało ogromny wpływ na to, kim zaczęłam być, jakiej muzyki słuchać, jakie decyzje podejmować itd. Niczego nie żałuję.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Oczywiście, że jestem dumną absolwentką. Cieszę się, że dostałam się właśnie tam.

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Obecnie studiuję na Politechnice Wrocławskiej, na tzw. "zerowym" kierunku Studium Kształcenia Podstawowego, a za rok przenoszę się na wydział Budownictwa tej samej uczelni.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po ukończeniu gimnazjum pomyślałam, że dobrym krokiem będzie dostanie się do I Liceum Ogólnokształcącego w Lubinie i tak też się stało. :)Dostałam się, uczyłam (również polecam to LO i żadne inne!). Zdałam maturę, a teraz jak wspomniałam wcześniej Studiuję na Politechnice. 

6. Jakiego przedmiotu nie lubiłas w szkole?

Hm... Nie lubiłam polskiego, fizyki i niemieckiego. I nie lubię dalej. :pZ fizyką staram się zaprzyjaźnić, bo jest mi na studiach bardzo potrzebna, a do niemieckiego staram się przekonać... Bo w dziedzinie, którą sobie wybrałam na swój zawód życiowy bardzo mi się przyda.

7.Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Oj pamiętam! Było ich od groma.

 :)Np.:-uwagi Pani Szwed. Po jakimś czasie dostać od niej uwagę to było coś. :DChłopcy nawet się o to z premedytacją starali. Nie można było załamywać się tymi uwagami, bo brzmiały one mniej więcej tak: np. "M. został zepchnięty z ławki", "M. głośno rozmawia". Po jakimś czasie: "M. Rozmawia głośniej", "M. posuwa schody", "P. podchodzi zbyt emocjonalnie do włosa na swoim ramieniu", "K. podchodzi zbyt emocjonalnie do zdjęcia włosa z ramienia kolegi", "M. mówi sam do siebie" i było ich jeszcze więcej, ale te chyba najbardziej utkwiły mi w pamięci. :)

 Nie pamiętam, o co chodziło w tej sytuacji, jak do tego doszło, ale to chyba był jakiś zakład czy coś, oczywiście z P. Szwed. Otóż umówiliśmy się, że nie robimy lekcji, pod warunkiem, że cała klasa będzie stała na korytarzu bez słowa, bez żadnych śmiechów, nikt nie może usiąść, kucnąć. Oczywiście klasa z chęcią poszła na ten układ. A więc staliśmy w kompletnej ciszy przez całą godzinę lekcyjną przed salą, P. Szwed oczywiście też. Jak jakiś nauczyciel przechodził korytarzem, i pytał, o co tu chodzi, to nikt się nie odezwał, nawet P. Szwed. Pokazała, że nie może mówić. :p
Śmieszna jeszcze była sytuacja, a raczej jej ogół odnośnie dredów. Starałam się przekonać nauczycieli i Księdza, że dredy nie są takie złe i dlaczego nie można ich mieć u nas w gimnazjum. Mimo, że nie można było mieć dredów, ja sobie dwa z tyłu głowy zrobiłam, chowałam je w kitke, aż pewnego razu zauważyła to P. Szwed, "Żana a co ty masz na włosach?"-"A jakieś kołtuny mi się zrobiły, nie mogę rozczesać". Nastąpiła znacząca wymiana spojrzeń typu: "udam, że nic nie wiem". No i od tego czasu o moich dredach wiedzieli P. Szwed, P. Wawrzynowicz i było ok. Po jakimś czasie 2 inne os. zrobiły sobie pare dredów, i zaczęły się problemy, że podburzam uczniów. :p 2 tyg. przed ukończeniem gimnazjum zrobiłam całą głowę dredów, a z tego co wiem, od razu na następny rok, zmienili wam regulamin, i jest zaznaczone jasno, że nie można mieć dredów. :pZa moich czasów było tylko: uczeń zobowiązany jest schludnie wyglądać" czy coś takiego, a ja się wykłócałam, że o dredach nic nie ma w regulaminie, wiec powinnam móc sobie je zrobić.
Postać: Marcela Lelo, który był szkolną "maskotką" i pragnął śpiewać na każdej lekcji, oczywiście uwagę od P. Szwed za śpiewanie też kiedyś dostał. :p
Na przerwach obiadowych koczowałyśmy z koleżanką na chleb, który zawsze był dodatkiem do zup, dla osób, które oczywiście wykupiły obiady. Jak Pani Jadzia zauważyła, że podjadamy chleb zaczęła stać i koczować na nas. W końcu zmieniłyśmy taktykę, i schodziłyśmy na dół do stołówki i prosiłyśmy Panie kucharki o kilka kromek. Panie tak były przemiłe, że zawsze chciały nam dać cały bochenek. :)

8.  Jakbyś miała ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę?

Oczywiście, że wybrałabym tę szkołę! I będę do tego zachęcała moją siostrę, dzieci, wnuki, a może i nawet prawnuki, kto wie.

 :)

Viktoria Olka Dziurman

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Mimo, że tylko 2 lata, to cieszę się, że się tam znalazłam. Mimo niepowodzeń i różnego rodzaju problemów, mile wspominam i nadal mam dobre zdanie o szkole i czasie, jaki tam spędziłam.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Wybór nie należał do mnie. Można powiedzieć, że zostałam zmuszona, ale na dobre mi to wyszło. 

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Jak najbardziej.:)

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Studiuję Bezpieczeństwo Narodowe na Wydziale Nauk o Bezpieczeństwie w Wyższej Szkole Oficerskiej im. gen. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po ukończeniu SG okres szkoły średniej przeżyłam w SLO w Lubinie.

6. Jakiego przedmiotu nie lubiłaś w szkole?

Z tego, co pamiętam, to chyba chemia i matematyka. Pewnie, dlatego, że sprawiały mi trudności. 

7. Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Tak. Kiedy podczas dyskoteki szkolnej włamaliśmy się z kolegami do szkolnej kuchni. Ktoś zamknął w niej plecak kolegi, a nie mieliśmy klucza, więc windą kuchenną zjechałam do kuchni, żeby go z stamtąd zabrać.

8.  Jakbyś miała ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę? 

Sądzę, że tak, ponieważ nadal cieszy się dobrą renomą.

  

Stefania Gazda

1. Jak wspominasz spędzone lata w Salezjańskim Gimnazjum??

Wspominam czas gimnazjum bardzo dobrze, zawsze był tłok na korytarzach, a to zbliżało uczniów do siebie:) Szkołę wybrałam samodzielnie, bez namów osób trzecich i uważam, że był to jeden z najlepszych wyborów w moim dotychczasowym życiu.

2. Czy wybór tej szkoły był dobrym wyborem?

Tak.

3. Czy jesteś dumnym absolwentem naszego Gimnazjum?

Oczywiście, że jestem dumna, że ukończyłam Salezjańskie Gimnazjum. To jest szkoła, która proponuje bardzo wiele, nie tylko na płaszczyźnie nauki szkolnej, ale także w aspekcie duchowym. Starałam się brać udział w konkursach, imprezach szkolnych, wyjazdach, to były piękne lata!

4. Co studiujesz/studiowałaś?

Studiuję matematykę na wrocławskim uniwersytecie.

5. Jak potoczyły sie twoje losy po ukończeniu SG?

Po skończeniu SG zaczęłam naukę w I Liceum Ogólnokształcącym, pomimo zmiany szkoły dalej interesowałam się życiem gimnazjum.

6. Jakiego przedmiotu nie lubiłas w szkole?

Pomimo starań wielu nauczycieli (w czasie mojej nauki wielu z nich się zmieniało) nie lubiłam historii, biologii i fizyki, za to świetnie dogadywałam się z nauczycielami po lekcjach.

7. Czy pamietasz jakieś zabawne zdarzenia ze szkolnych lat?

Codziennie działo się coś śmiesznego w szkole, to ktoś zjadł komuś zapiekankę, to nauczyciel powiedział coś śmiesznego (mieliśmy cały zeszyt klasowy z "mądrościami" różnych nauczycieli) śmieszne sytuacje były też, gdy próbowaliśmy ściągać na różnych przedmiotach. Jak nauczyciele wpisywali uwagi do dziennika typu" Marek podrywa kolegę z ławki dźgając go długopisem". Kiedyś kolega przyszedł w kolczudze do szkoły i strasznie narzekał, że włosy na klatce piersiowej wplataja mu się i go boli...Pamiętam jak kiedyś w czasie stacji Bosko wyrwałam z koleżanką kontakt ze ściany.... Długo możnaby opowiadać. Uczniom było wesoło, nauczycielom zapewne trochę mniej.

8.  Jakbyś miała ponownie wybierać gimnazjum, czy znów wybrałabyś tę szkołę?

Na PEWNO Salezjan. :D:D





Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja